wiecie co? zawsze są za i przeciw. dyskutować można godzinami i parę flaszek przy tym nawet wypić i do niczego nie dojść. no bo tak - automat wygodny w mieście - fakt, ale w trasie, przy mocnym silniku i super dobrze zgranym automacie (mam na myśli Mercedesa a nie samochody

) i przełączniku sport + możliwość redukcji: a. przez dociśnięcie do dechy; b. wajcha do siebie, takie autko w trasie śmiga super, nawet przy agresywnej jeździe (czego nie popieram, ale raz na jakiś czas można sobie przycisnąć

)
mały samochodzik (typu Toyota Yaris, edit: Fiat Panda - lepszy przykład

) z automatem jak w skuterze

sprawdza się już tylko w mieście.
moje zdanie - automat w dużych brykach z mocnymi silnikami i z systemami stabilizacji jazdy.