Trochę powrotu do historii.... Po wyżej wspomnianym wydarzeniu, pozbyłem się tego Teac 540E. Niedawno odwiedziłem kolesia, któremu wtedy ją dałem. Minęło parę lat, a nagrywarka dalej chodzi i wypala, z tym, że przy malutkiej prędkości 4x. Ale jednak dalej dycha. Hehehehe