hahaha
Nauczycielka mówi do Ziutka:
- Ziutekdo tablicy!
- Spierdalaj!
- Co powiedziałeś??
- Spierdalaj!!
- Do dyrektora!!
- Nie pójdę do niego, bo mu nogi śmierdzą!
- Ach ty gówniarzu! Nauczycielka prowadzi Ziutka do dyrektora.
- Panie dyrektorze, ten gówniarz mówi do mnie żebym spierdalała, a o panu,
że śmierdzą panu nogi!
- Ach, ty szczeniaku! - krzyczy dyrektor.
* Dawaj numer telefonu do ojca!
- Nie dam!
- Dawaj! Po paru minutach udało się dyrektorowi wydusić od Ziutka numer
telefonu do jego ojca. Dzwoni...
Odzywa się automatyczna sekretarka:
- "Tu gabinet przewodniczącego Andrzeja Leppera. Prosimy zostawić
wiadomość"... Nauczycielka przestraszona patrzy na dyrektora, a on nic.
Wreszcie nauczycielka pyta:
- No i co robimy, panie dyrektorze?
- Ja idę umyć nogi a pani niech spierdala!