Moją uwagę dzisiaj zwróciła.. sam nie wiem, jak to nazwać, ale no wręcz ośmieszenie się amerykańskiej snowboardzistki (nie pamiętam nazwy konkurencji, ale chyba snowcros - 4 zawodniczki zjeżdżające na raz po trasie z wyskokami). W finale, gdzie walczono o medale, zrobiło się zamieszanie na torze, dwie zawodniczki się wywróciły a amerykanka wybiła się na prowadzenie. Uzyskała naprawdę bardzo dużą przewagę i już pewnie zmierzała do mety. I wygrałaby.. ale nagle się przewróciła i została wyprzedzona. Ok, w chwili stresu można popełnić błąd, ale na powtórce zobaczyłem, co było jego przyczyną. Otóż na przedostatnim wyskoku ona po prostu postanowiła zrobić figurę w powietrzu.. Po co? Nie wiem, ale to dla mnie taka pycha amerykanów.. my jesteśmy najlepsi, my możemy się popisać itp.. Nie uważam, że mimo to zasłużyła na to, co ją spotkało, ale ta chęć popisania się (czy sam nie wiem czego..) trochę mnie zniesmaczyła..
__________________
neverending path to perfection..
|