Pewnie niewiele wniose, ale po formacie (moje ciagle dazenie do lepszego+wirus) sytuacja jest bez zmian. Nie jest to zatem wina jakiegos bledu systemu. Co wiecej probowalem zrzucic ten plik z plytki na czystym Win XP, pozniej po wgraniu SP2 i w koncu po wgraniu Autopatcher`a. Efekt za kazdym razem identyczny, czyli zaden. Zastanawia mnie dlaczego tak sie dzieje, bo skoro plyta sie nagrala to i pliki powinny dac sie z niej skopiowac. Co zabawne-zrobilem obraz tej plyty w Nero, zamontowalem pod DT 4.03 i z wirtuala poszlo bez najmniejszego problemu. O co wiec chodzi?? Konia z rzedem temu (no, moze jednak tylko zgrzewke piwa

) kto problem rozwiaze. Zapraszam szanowne towarzystwo do dyskusji bo kwestia nie tylko jak zdazylem sie przekonac mnie dotyczy i pewnie wiele kamieni z wielu serc by spadlo

.
Pozdrawiam