Media wszelkiej maści przypuszczają totalny atak na PiS, Prezydenta. Przoduje w tym "Wyborowa" ale i telewizje typu TVN nie są od niej daleko. Flekuje się i potępia wszelkie inicjatywy i działania rządu, nieważne czego dotyczą, zamieszcza "przerażające" listy od "czytelników" o tym,że "zaczynają się bać" (chyba nie żyli za komuny w Polsce). A równocześnie z uporem lansuje się opcję PO, "tolerancję" dla homo, feminizm w wydaniu pani Czwartek

i posłanki Szynszyl.
Ja tam się nie boję tego co oni się boją, ludziom grożą inne sprawy - te co zawsze od 1989 roku. Czy naprawdę takim problemem jest,że homo nie będą mogli trzęść pupami gołymi na ulicy w czasie jakichś chorych parad ? Przecież u siebie w klubach mogą robić to bez przeszkód. Ale oni usiłują nam wmówić,że mamy ich nie tylko tolerować ale i wywyższać. Angażują do tego "siły" UE i zagranicznego homo. Obrażają Prezydenta, ślą wrogie petycje do parlamentu UE w sprawie Polski.
PO lansuje swój gabinet cieni ale sądze,że w sprawach takich jak medycyna, drogi szybkiego ruchu, przestępczość, praca, byłby równie a może i bardziej nieskuteczny jak obecna opcja. Tylko ten pan w kapeluszu (co według polskich bajek wyszedł z wierzby) wiecej by się w sejmie wymądrzał

.