Wiecie, ale to jest trochę dziwne.

Pytam w różnych miejsach, na usenecie, na forum i za każdym razem słyszę jedno - każdy napęd jest do nieczego. Aż trudno mi uwierzyć, że nie ma dobrej nagrywarki z DVD-RAM w ofercie żadnego z producentów, a wszystkie są wręcz tragiczne. Jak mówiłem na razie się zastanawiam i może minąć kilka miesięcy zanim coś kupię, ale jaką mam gwarancję, że wraz z pojawieniem się tych nowych modeli sytuacja się nie powtórzy? Czy naprawdę najlepszym wyjściem jest dalej kożystać z kilkuletniego LiteOna?

Fakt, nagrywa ładnie, choć nie obsługuje wszystkich obecnych standardów...
Ile za kilka miesięcy może kosztowac taki "wchodzący" napęd? Cena nie będzie zaporowa?
BTW wtedy Litka kupowałem nieco w ciemno, bez rozglądania się szczeólnego - chciałem kupić nagrywarkę DVD - i tyle.

Teraz chciałbym mieć lepszą nagrywarkę i każdy mi mówi, że wszystkie modele dostępne na dziś dzień w sklepach to szmelc. No co jest grane?