Dyskusja: Brawo za odwagę
Podgląd pojedynczego posta
Stary 25.03.2006, 07:53   #32
andrzejj9
the one
CDRinfo VIP
 
Avatar użytkownika andrzejj9
 
Data rejestracji: 08.12.2002
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 17,900
andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>
Cytat:
Napisany przez Wawelski
Uważam, że żaden z podanych przez Ciebie przykładów nie uzasadnia jego zachowania (a już najmniej to, ze syn leży akurat na stole operacyjnym - bo nic jego obecność w szpitalu by nie zmieniła). Jedną z osób, które zginęły na tym wypadku jest pracownica firmy, w której pracuję. Ten kierowca zabił matkę piętnastoletniego chłopaka. Niewątpliwie zmienił diametralnie życie tego człowieka.
Uważam, że nic nie upoważnia człowieka do narażania życia innych. Nie jesteś w stanie ocenić, czy ratując życie 10 osób nie zabijesz kogoś, kto np. był o krok od wynalezienia leku na AIDS czy miał dokona innej ważnej rzeczy.

A JUŻ NA PEWNO NIE ZGADZAM SIĘ NA NARAŻANIE ŻYCIA LUDZKIEGO DLA NIŻSZYCH WARTOŚCI.
Najpierw sprostowanie - czy mówimy o tym kierowcy, który wpadł na przystanek i spowodował śmierć kilku osób?


Natomiast wspomniałeś o pracownicy twojej firmy - to już sprawia, że patrzysz na tę sprawę osobiście nie możesz być obiektywny.

I jeszcze jedna bardzo ważna kwestia - temu człowiekowi nikt nie postawił z góry sprawy jasno - jedziesz szybko, spowodujesz wypadek i śmierć ludzi - sam zdecyduj, czy to, do czego się spieszysz, jest tego warte. On jechał szybko, tak jak każdy z nas setki razy, tylko po prostu miał pecha - tak, zwykłego pecha! - i skończyło się to wypadkiem. Chciałoby się powiedzieć "niech ten, kto jest bez winy.. i tak dalej". Każdy nie raz robił dokładnie to samo, co ten kierowca i też podejmował wtedy osobistą decyzję, że jedzie szybciej, bo.. Tylko, że nie kończyło się to w taki sposób, ale.. przecież mogło! To nie do nas niestety należy już decyzja na temat konsekwencji naszych czynów. My decydujemy tylko o nich samych, ale nikt nam z góry nie daje tabelki, gdzie prostymi równaniami podaje następstwa.
__________________


neverending path to perfection..
andrzejj9 jest offline   Odpowiedz cytując ten post