Nie wiem, jak wygląda to w innych częściach Polski, ale tak, jak do tej pory nie zwracałem specjalnej uwagi na informacje na temat powodzi, które pojawiały się w telewizji, tak dzisiaj, jak jechałem mostem przez Odrę, to zdębiałem..
Zdjęcia może dokładnie tego nie pokażą (jutro może zrobię jeszcze bezpośrednio z mostu), zwłaszcza osobom, które nie znają tego miejsca, ale kilkudziesięciometrowej (miejscami szersze) szerokości wały wokół rzeki są zalane i woda doszła do nasypów, co po raz ostatni zdarzyło się w 1997 roku.. Nie stanowi to jeszcze specjalnego zagrożenia, bo nasypy są wysokie, ale tak szeroka rzeka i tak robi wrażenie - jest o dobre 150-250 metrów szersza niż zwykle.