No sorry, ale Ty tez przytaczasz fragment (np. nie wiadomo do kogo odnosi sie slowo "ksztaltuja"). Ja nie uwazam zeby rozpatrywanie tego zdania oddzielnie wypaczylo jego sens bardziej niz rozpatrywanie tego wycietego fragmentu - jego oczywisty sens jest dokladnie taki sam jak dolaczony do reszty fragmentu - tzn zeby owi "oni" ksztaltowali mlodziez wykorzystujac odpowiedni jezyk i forme ("piękności, sprawiedliwości, łagodności, uprzejmości i ludzkiej ogłady"). W drugim zdaniu jest od czego owi "oni" maja uchraniac mlodziez (szpetoty, krzywdzenia, gniewu, zawiści, pychy i okrucieństwa). U was tego drodzy panowie ewidentnie brakuje. Natomiast skupiacie sie jedynie na trzecim zdaniu i wrecz traktujecie je niezwykle ortodoksyjnie w porownaniu z dwoma poprzednimi.
Cytat:
Niech ich mowę i wszelkie postępki kształtują na modłę piękności, sprawiedliwości, łagodności, uprzejmości i ludzkiej ogłady.
Niech im zaś każą unikać szpetoty, krzywdzenia, gniewu, zawiści, pychy i okrucieństwa.
Niech hamują ich szczebiotliwość, bo z niej zwykle rodzi się niepomierne gadulstwo i czczość języka, obmierzła w każdym wieku. A tak samo jak na szpetne uczynki, niech im nie pozwalają na niepoczciwą mowę. Niech żądają, by zdawały sprawę z tego, co mówią i czynią.
|