Moje znadnie jest takie, ze telefon mozna miec na lekcji... ale wylaczony...
Bo prawda jest taka, ze wibracje i tak slychac.
Co prawda u mnie w szkole nie jest w zaden sposob egzekwowane przeszkadzanie telefonem na lekcji (choc kazdy nauczyciel sie denerwuje, i niejeden postraszy)
Przegieciem byl telefon dzwoniacy w kosciele, na rekolekcjach ostatnio