Gdyby mojemu hipotetycznemu dziecku w szkole ktos z rady zabral komorke za sam fakt jej noszenia i wezwaliby mnie do szkoly ... to wiecej by mnie juz nie wzywali
Przeszkadza - ok, obnizyc, wzywac, ganic, ale wpp. odp.....lic sie i zawracac glowy tematami zastepczymi. Bo co - to moze noszenie komorki jest winne narkotykom i rozrubom w szkole ??