Cytat:
Napisany przez pawelblu
acha andrzej jeszcze jedna wazna rzecz - miedzy moczeniami lub nawet w trakcie zrob taka rzecz. Urwij troche papieru toaletowego, przyloz do miejsca skad leci tusz i sprobuj "strzachnac" kartridz tak jak termometr. Troche tuszu powinno poleciec na papier. Potem znowu do goracej na pol godziny, znowu strzachnac i do skutku (tylko sie nie zapetl  ).
I nie ma chyba sensu wstawiac go do wody CALEGO.
|
O, prawie przegapiłem ten post. Spróbuję zrobić, jak mówisz. Coś już ruszyło po 'zwykłym' moczeniu, więc może uda się kartridż całkiem uratować.