No i w koncu sie wziolem sam za robote

Nie wiem jak u was, ale w moim od poczatku czyli juz prawie 3,5 roku zmieniam klocki srednio co rok

- w jakims tam warsztacie.
Tak wiem wiekszosc robi to co 3-4 lata albo jeszcze zadziej - wiem ze mam ciezka noge, po zatym jazda nieliczac wakacji i delagacji tylko po miescie.
Na dowod zalaczam fotki.
Postanowilem tym razem kupic lepsze skoro za usluge wymiany nie zaplace, a jako ze tarcze juz tez byly do wymiany to musialem wszystko nowe.
Tak wiec padlo na:
brembo i ferodo -

z milo bylo zakladac - tak porzadnie wykonane.
troche na tym stracilem, bo na allegro mozna bylo kupic zdecydowanie taniej, ale naglil mnie czas - w sobote juz mi tak tarlo ze myslalem ze do domu nie dojade.
I moje pytanie czy wiecie dla czego tak nierowno biora a moze ten mechanik mi jakis badziewie zaklada - tylko zawsze twierdzil ze najlepsze jakie ma.
jedno kolo to moze najwyzej polowa a drugie to "0" i 1/3

.
W poprzednim aucie tez jak zmienialem u niego to bylo dokladnie tak samo, potem kupilem ksiazke izaczalem sam - wytrzymaly 2 lata - dalej nie wiem bo sprzedalem auto. Co najlepsze wtedy kupilem normalne w sklepie - jakies tam polskie.