Najchętniej u siebie w kieszeni
A jak już gdzieś muszę to.. jest mi to obojętne

Zresztą podatki i tak chyba idą najpierw ogólnie do budżetu, a stamtąd są 'rozliczane' do poszczególnych gmin, miast itp.
Co do sklepu, to kto wie, czy nie kupię na miejscu. Uwzględniając przesyłkę wychodzi podobnie. Będę w tygodniu w pobliżu, to wpadnę i zobaczę, czy mają na miejscu do kupienia (bo z tym różnie bywa).
Chociaż wygodniej mi jednak zapłacić z konta, a karty do niego nie mam..