http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.ht...17f9&_ticrsn=3
Mimo ze lubie Piskorskiego i zycze mu jak najlepiej w prowadzeniu jego inwestycji, to uwazam ze Tusk podjal dobra decyzje. Nawet jezeli polityk prowadzi interesy zgodnie z prawem, to jednak sam fakt ze robi to pelniac funkcje publiczna (europosla, wplywowego polityka struktur regionalnych) budzi pewna watpliwosc, moze nawet czasem prowadzic do konfliktu interesow. Nalezy tego unikac. No moze mozna bylo te cala operacje przeprowadzic w lepszym stylu (badz co badz Piskorski nie jest winien tego ze prowadzi interesy, tylko tego ze znajduje sie w ewentualnie dwuznacznej sytuacji, bo ta dwuznacznosc tez nie jest przesadzona), no ale wyszlo, jak wyszlo.
Kontrowersje moze budzic tez to ze stalo sie to kilka dni po wyborze regionalnego lidera PO na Mazowsze. Podobno wybrany kandydat (***321;ukasz Abgarowicz) wygral dzieki pomocy grupy zwiazanej z Piskorskim, wbrew woli Pitery. Moze Tusk wszedl do gry regionalnej na Mazowszu i stanal po stronie Pitery ... cholera wie jak bylo naprawde ...
W kazdym razie kierunek odsuwania ludzi prowadzacych aktywne inwestycje od polityki mi sie podoba. Tylko co z ludzmi ktorzy sa siedza w biznesie pasywnie (tzn juz nie inwestuja, tylko administruja), jak np. Palikot. No, to juz moze duzy problem, bo z jednej strony mozna czlowieka skrzywdzic zbyt duza przezornoscia w prewencyjnym czyszczeniu, a z drugiej nie mozna wprowadzac sytuacji w ktorych roznych ludzi traktuje sie rozna miara.