Cytat:
Zależy... jesli nagrywasz wprost na nagrywarkę stacjonarną, to niemożesz dać żadnych efektownych przejść międzi poszczególnymi fragmentami filmu!
|
No dobra - ale po co masz wciskać efektowne przejscia np. w "Szklanej pułapce" - o to zadbał realizator zdjęć. Ok, ale załóżmy, że zgrywasz przez wejście DV z kamery cyfrowej. Wtedy faktycznie kicha - najlepiej to przerzucić na kompa i tam obrobić np. w Pinnacle Studio.
Cytat:
To było po pierwsze! Po drugie, niema możliwości automatycznego dopasowania jakości filmu (przynajmniej ja tak mam, w Philipsie można wybrać pomiędzy ilością nagranego materiału 1, 2, "2,5" 3, 4, 5 godzin i gdy chcę nagrać 3 godziny 15 minut to muszę wybrać opcję 4 i wtedy mam znacznie pogorszony materiał),
|
U mnie tych opcji - razem z trybem manual jest kilkadziesiąt - ok 40.
Ale używam praktycznie 3:
XP - 1h materialu na plycie,
SP - 2 h na łycie
LP - 4 h na plycie
Zauwazalny spadek jakosci zaczyna się od LP. Uzywam tego do zrzucania długich - trzygodzinnych VHS
ALE:
W przypadku takim, jak opisałeś, jest jeszcze jedna opcja:
Mam np. te 3h i 15 minut w trybie XP, wiec nie wlezie na plytę za cholerę.
Wtedy istnieje jeszcze opcja dostosowania (w miare plynnego) jakości materiału do wielkości nośnika - w tym przypadku płyty DVD. Czyli w trakcie kopiowania materiał jest tak kompresowany, żeby wejść w miarę idealnie na te 4,5 GB
Minus tej operacji:
kopiowanie (i "przekodowanie") odbywa się wtedy w czasie rzeczywistym. I trzeba czekać te 3h i 15 minut.
Ale na co dzien uzywam i tak bardzo dobrego trybu SP. Na TV 29 cali nie widze roznicy za bardzo miedzy oryginalem, a kopią.
Cytat:
Po trzecie jeśli masz dosyć dobry komputer to proces przetwarzania sygnału z postaci analogowej na cyfrową nietrwa zbyt długo
|
Ale na którym etapie? Wprowadzania do kompa?
No, niby można ten obraz przechwycić, ale jest znacznie gorszej jakości. Popularne karty TV są dosyć cienkie w tym względzie.
Dżii - ok 1400 zł i ciągle spada, jak sądzę...