Nie ma czym sie podniecac. Winamp jest juz produktem masowym i foobara pozostawia daleko w tyle. Osobiscie mialem najpierw winampa, potem foobara. Teraz znowu mam winampa. Foobar jakis taki dziwny byl. Powiem szczerze nie chcialo mi sie w nim ustawiac tych wszystkich opcji. Program z zalozenia ma dzialac od poczatku instalacji. Im szybciej tym lepiej. Instalujac foobara nawet nie mialem mozliwosci regulacji glosu. Gdzies to trzeba bylo wlaczyc, zeby sobie myszka sterowac. Szkoda czasu i zachodu skoro na zwyklym sprzecie grajacym i tak nie odczuje sie tej roznicy.
Natomiast co do tych zasobow, ktore oba odtwarzacze zajmuja. To moze i byl istotny element ale pare lat temu.
__________________
Benq DW1650
|