Na akademii medycznej w Bia***322;ymstoku skacowani studenci maja zaj***281;cia z
> >> anatomii i pierwszy raz maja by***263; swiadkami sekcji zw***322;ok.
> >> Stoja wok***243;***322; ***322;***243;***380;ka z cia***322;em.
> >> Prowadzacy zaj***281;cia nag***322;ym ruchem sciaga przescierad***322;o i oczom
> >> wszystkich ukazuje si***281; topielec
> >> w drugim tygodniu rozk***322;adu.
> >> D***322;onie studenciak***243;w w***281;druja w kierunku ust,
> >> a profesor ze stoickim spokojem; zaczyna wyk***322;ad:
> >> - Podczas tych zaj***281;***263; dowiecie si***281; jakie sa dwie najwa***380;niejsze rzeczy
> >> cechujace lekarza.
> >> Po pierwsze: brak jakiegokolwiek obrzydzenia.
> >> Po tych s***322;owach lekarz wpycha palec w dup***281; topielca,
> >> po czym go wyjmuje i ku obrzydzeniu student***243;w, oblizuje.
> >> - Teraz - m***243;wi - wszyscy, kt***243;rym zale***380;y na zaliczeniu maja to
powt***243;rzy***263;!
> >> Studenci medycyny (jak pisa***322; Cornugon) to sami twardziele.
> >> Podchodza i robia co im profesor kaza***322;: palec w dup***281;, palec w buzi***281;.
> >> Co drugi nie daje rady i po wszystkim wymiotuje.
> >> Gdy wszyscy sko***324;czyli profesor m***243;wi:
> >> - I tak dochodzimy, do drugiej istotnej cechy dobrego lekarza:
> >> Umiej***281;tnos***263; Obserwacji.
> >> Ja wsadzi***322;em srodkowy palec, a obliza***322;em wskazujacy.
> >> Na przysz***322;os***263; prosz***281; o wi***281;cej uwagi.
