Podgląd pojedynczego posta
Stary 12.06.2006, 09:17   #1
prometeusz
Guru
 
Avatar użytkownika prometeusz
 
Data rejestracji: 07.01.2003
Posty: 8,319
prometeusz ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>prometeusz ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>prometeusz ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>prometeusz ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>prometeusz ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>prometeusz ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>prometeusz ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>prometeusz ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>prometeusz ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>
PZU- szkoda - rozczarowanie

Wiec po kolei
Jakis miesiac temu pani mnie stuknela, niewiele mialem do roboty - zreszta pisalem kiedys o tym.
Teraz przyszedl czas na naprawe:
Tak wiec jako ze nie moglem znajsc reflektora w dobrej cenie do mojego punto 2 ( 2xH1 regulowane) a w Fiacie sa po ok 600PLN postanowilem naprawiac w zakladzie bezszkodowo.
Zalezalo mi na aucie zastepczym, no i odpowiednim reflektorze - co zaznaczylem na wstepie.
Upowaznienie napisalem od razu, wszelkie formalnoscie tez zostaly zalatwione.
W umowionym terminie dzwonie przed przyjazdem i sie dowiaduje ze nie maja w tej chwili auta zastepczego bo mieli 3 stluczki na kontrakcie z jakims tam zakladem.
Dobra jestem czlowiekiem czekam, po tygodniu znow sie dowiaduje ze niestety za tydzien - znow czekam, na telefon.
Cisza, dzwonie sam.
Ok przyjedz za 3 dni, bedzie auto - twoje zabieramy na 3 dni.
Przyjechalem i dowiaduje sie ze go jeszcze nie ma i ze trzeba bedzie czekac, wiec zaproponowalem ze wiecej juz nie czekam. On ma dobrac dobry kolor do zderzaka - a ja pzyjade za kilka dni na wymiane.
Czekam znow na telef od wlasciciela - czisza.
Dzwonie i sie dowiaduje ze jeszcze nie ma bo cos tam - nawet nie potrafil sie wytlumaczyc, dobra czekam znow.
Za jakies 3 dni znow dzwonie , bo jak zwykle tel. nie otrzymalem i podobno jest, mam przyjechac na nastepny dzien z rana i zostawic na 3h.
Ucieszony przyjechalem zostawilem, wrocilem do pracy i dzwonie, bo jak zwykle nikt sie nie odezwal.
uslyszalem ze jeszcze nie, bo jakies komplikacje i ze za nastepne 2h.
Dobra - po pracy kupilem bilet i jade po odbior autobusem( ale frajda - juz kilka lat nie jechalem)
Ok autko stoi, daje mi kluczyki, zadnych papierow do podpisu i szerokiej drogi.
Ale co ja k....a widze, lampa owszem nowa, ale sami zobaczcie.


Tak wyglada z bliska


a tak wyglada drugi nie ruszany reflektor


pytam sie czy jaja sobie robi - najpierw wciskal mi kit ze przeciez jest OK, potem ze brat sie musial pomylic.
Na nastepny dzien mial mi wymienic, jednak bardzo szybko sie skontaktowal z bratem i okazalo sie ze za 3 dni - dobrze , niech bedzie powiedzialem.
Za tzry dni tradycujnie nie dostalem telefonu - po moim dzwonieniu dowiedzailem sie ze nie ma , ale bedzie za tydzien.
Oczywiscie znow nie przedzwonil. Wtedy sie wk...em przedzownilem , ****alem i mial sie albo znajsc, albo milaem otrzymac konkretna wiadmosc za 2 dni kiedy bedzie.
Sami juz chyba wiecie co sie stalo - nie przedzwonil - to mail byc tamten piatek.
W miedzy czasie dzwonilem do PZU - niestety pieniadze juz mu przelali. Na dodatek jeszcze sie okazalo wczoraj jak probowalem ustwaic to pie....e swiatlo ze jest uszkodzone - nie da sie regulowac w lewo i prawo( dziala tylko gora, dol)
Tak wyglada poprawne -moje stary od kierowcy


A tak to zepsute

jest dojechane do krawedzi i ani drgnie.

I na koniec ostatnia fotka nie wymienil listwy ozdobnej a tez byla do wymiany


Kloledzy co moge zrobic - jutro ide osobiscie do PZU by sie poskarzyc.
Ale gdzie ja moge jeszcze uderzyc by mu zrobic to co on mi zrobil
Upzrykszyc zycie na najblizsze tygodnie
Oczywiscie , najpierw musi powumieniac wszystko - listw w tym pzrypadku juz mu nie odpusze - to bylo tylko kilka zl( listwa) tele bylo na wycenie
__________________



prometeusz jest offline   Odpowiedz cytując ten post

  #ads
CDRinfo.pl
Reklamowiec
 
 
 
Data rejestracji: 29.12.2008
Lokalizacja: Sieć globalna
Wiek: 31
Posty: 1227
 

CDRinfo.pl is online