wiec osatecznie ( mam nadzieje) po rpzmowie w PZU - odradzili by przed sadzeniem sie mimo wszystko ostatni raz go nastraszyc( czyli nic mi nie pomogli - tyle to sam wiedzialem

).
Przedzwonilem wiec i uslyszalem - na reflektor oczywiscie caly czas czeka jeszcze nie dostal. Ppoinformowalem wiec goscia iz wiecej juz nie dzwonie i inaczej to zalatwimy " tak jak w PZU mi doradzili"

.
Rozlaczylem sie.
Za 2min przedzwonil i jak zwykle cos tam, cos tam, ze na 100% bedzie - by nie ciagnac tego dalej poinformopwalem go iz ma 3 tygodnie ( bo bede na wakacjach i po powrocie ma byc i nic mnie nie interesuje - inaczej zaczynam dzialac

.
Wydaje mi sie ze powinien byc ( troche wymiekl tym razem - zamiennik chcial mi juz kupowac w sklepie - ja chce oryginal

)
poczekamy zobaczymy