Witam
Ostatnio w swoje chciwe łapki dostałem nowy album Red Hot Chili Peppers-Stadium Arcadium i chciałbym powiedzieć o nim kilka słów. Nie będę się rozwodził na okładką czy platiskiem w który wpakowano płytki. Tak, płytki, bo jest ich dwie
Podwójna dawka papryczek!
Płyty dzielą się na CD Jupiter i CD Mars. Zaczynając od Jupietera, płyta ta mniej mi się spodobała, ze względu na te, że zakrawa na taki old schoolowy styl prezentowany przez Peppersów, który mi się przesłuchał, mówiąc stricte osobiście
Z kolei 2ga płyta, Mars, jest w większości spokojniejsza, może nie tak Balladowa jak By The Way, ale urzekająca. Panowie wiedzą kiedy przygrzać gitarką, kiedy basem tak, by zachować równowagę
Ogólnie z zakupu jestem zadowolony, słuchałem wczoraj cały dzień, w wannie, przy Pc, nawet usnąłem z słuchakami na uszach. Polecam ten album z całego serca bo uważam, że naprawde warto, a papryczki są klasa samą w sobie
I tak btw, jedyn z tych "lepsiejszych" kawałków jest wg mnie "Desecration Smile", ciekawy jest, mówiąc najprościej
Zachęcam do przesłuchania i pozdrawiam