Cytat:
|
Napisany przez flobber
Z benchmark.pl:
(btw, ciekawe co by ten naukowiec powiedzial o DVD, chyba wiemy dlaczego DVD przemilczal  ) |
Jak dla mnie to ta wypowiedź jedzie sponsoringiem na kilometr... Straszy nas wdliwymi płytaki CD-R, ale zaraz potem podaje cudowne rozwiązanie problemów, w postaci dysków BD, które już są na horyzoncie... Nic jak próba przekonania ludzi do jak najwcześniejszego przerzucenia się na nową technologię.
W chwilę po tym jak to przeczytałem chwyciłem jedną z najstarszych płyt jakimi dysponowałem - Kodak Digital Science z 1998 roku i zrobiłem test - wszystko w normie, żadnych C2 - płytka jak zaraz po wypaleniu... Podobnie nagrany tylko trochę później TDK. Wyniki testu ScanDisc podobnie - wszystko na zielono, a wykres prędkości odczytu gładki i bez żadnych skoków...
Wniosek? Dobra płyta przetrwa o wiele dłużej niż tanie śmeici za 50 gr... Te to nawet tych dwóch lat nie wytzrymają. Oczywiście może zdarzyć się płyta z wadą fabryczną itp., ale w wychwyceniu takich pomagają przecież testy zaraz po nagraniu.
A co do płyt DVD... IMHO jest jeszcze lepiej, bo tam warstwa danych jest umieszczona pomiędzy dwoma krążkami z poliwęglanu, a nie na jednym z nich, przykryta cieniuteńką warstewką folii jak w CD. Ochrona przed warunnkami zewnętrznymi o wiele lepsza. Zwłaszcza, że kiedyś próbowałem te dwa krążki rozdzielić żyletką i przyszło mi to trudniej, niż mogłoby się wydawać.
Najważniejszą rzeczą jest odpowiednia eksploatacja i przechowywanie. Ale jeśli ktoś notorycznie dotyka spodu spoconym palcem zostawiając odciski, rysuje płyty, zostawia jest na słońcu, czy naraża na wolgoś... Nie ma się czemu dziwić... IMHO płyty od początku powinny być sprzedawane w kasetkach, ograniczyłoby to pole do działania ignorantom, którym wydaje się, że płyta wszystko znienie, a jak się nagra, to jest dobra.
