|
1. nie wiem co na to Putin, ale u Kaczynskiego na pewno by nie przeszlo
2. rolnik chce poslubic krowe, ale czy krowa tez chce slubu? jak juz dyskutowalismy na forum, krowy jako zwierzeta tez maja swoje uczucia i mysla, a moze sie jej jego ogon albo kopytka nie podobaja...?
3. mysle ze legalizacje zwiazkow czlowiek-zwierze nalezy rozpoczac troche "lagodniej" - na poczatku zezwolic na sluby z szympansami i gorylami, potem z makakami, pozniej juz mozna bedzie poslubic leniwca, nastepnie zezwolic na zwiazki z niedzwiedziem, potem psami i stad juz droga wolna do krowy.
Stamtad niedaleko do nosorozca, delfina, strusia, cietrzewia, zolwia morskiego, legwana, warana, boa, zaskronca, ryby pily, rekina, karpia i szczupaka. Dalej pewno uda sie zalegalizowac zwiazek ze slimakiem winniczkiem, tarantulla, dzdzownica. Pantofelek na samym koncu...
Pantofelek w zwiazku z czlowiekiem zawsze bedzie pantoflem. Taki jego los.
Mozna kochac zwierzeta, ale jak widac milosc to nie zawsze to samo...
__________________
UWAGA: nie mylic z MODeratorem!
.
|