To prawo Izraela do obrony jest bardzo ciekawie realizowane.
Bo jak Hesbollah wystrzeliwuje irańskie rakiety to jest terrorystą, ale jak państwo Izrael wystrzeliwuje amerykańskie rakiety,
to jest dobrze, bo wystrzelone przez Izrael rakiety są gołąbkami i niosą pokój i zapewne są namaszczone oliwą z gajów oliwnych.
Dla mnie jest to jeden terrozyzm przeciwko drugiemu, tyle, że Izrael ma poparcie USA
i patrzy na resztę tylko i wyłącznie z pozycji siły.
Dziwię się, że Żydzi, którzy tyle wycierpieli stosują takie same metody jak ich oprawcy wiele lat temu, bo po stronie ofiar
zawsze wychodzi kilkudziesięciu za jednego Żyda.
Dzisiejsza sytuacja jest analogiczna do przedstawionej w filmie Monachium.
Nieważne, ile osób zginie, świat ma zobaczyć pokazówkę.
Przez kilkanaście dni we wszystkich telewizjach świata ludzie mają zobaczyć jaki Izrael jest nieugięty.
|