Cytat:
Napisany przez woitas
kumpla ojciec trafił do kliniki w zabrzu (problemy z sercem).
pierwsze, co nam powiedział, to że w salach panuje taki zaduch, że on zdrowy miał problemy z oddychaniem, a co dopiero ciężko chore osoby...
to nie do pomyślenia, żeby szpitale nie miały klimatyzacji.
ale zmieńmy temat.
scyzoryk mi się otwierał gdy rozmawiałem ze znajomym, a ten opowiadał, że pracując na dworze muszą nosić swoją wodę, bo pracodawca ma to w d***pie (mimo, że ma formalny obowiązek im ją zapewnić - min. 1,5l na osobę). bezmyślność coniektórych jest wręcz niesamowita.
tak się rozglądam dookoła i stwierdzam z zaskoczeniem, że otoczenie coraz bardziej zaczyna przypominać te znane mi z wojaży po grecji...
na czas upałów powinni u nas między 14-16 wprowadzić tak jak i tam tzw. sieste, gdyż przebywanie w takich temperaturach grozi udarem słonecznym, odwodnieniem organizmu, czy też nawet oparzeniami mogącymi doprowadzić do groźnych schorzeń skóry takich jak rak (dziura ozonowa).
|
Odpowiednie stroje robocze (nie ocieplające, ale chroniące przed słońcem), woda we właściwej ilości, przerwy, ale krótsze i można i w tym upale normalnie funkcjonować i pracować. Można, ale jak sam napisałeś - gdyby pracodawcy nie mieli tego wszystkiego w dubie. A będą mieli póki nie zbuntują się pracownicy, albo Rząd nie chece łaskawie przepisów prawnych egzekwować..