Podgląd pojedynczego posta
Stary 23.07.2006, 17:33   #11
ed hunter
Obyś nadepnął na LEGO!
Zlotowicz
 
Data rejestracji: 30.11.2004
Posty: 38,993
ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
Cytat:
Napisany przez Berion
Pozwolę sobie odgrzebać temat

Najdalej wczoraj obejrzałem SH i... uczucia mam mieszane.

Z jednej strony reżyserowi udało się zachować niepowtarzalny, 'sajlentowy' klimat dwóch kontrastujących ze sobą 'światów' (dwa oblicza: czysty'/brudny w stosunku do tego rzeczywistego), wspaniała tajemnicza muzyka, żywo przeniesiona z konsolowej serii. Po.pi.eprzone, chore, powyginane stwory, jęki, krzyki etc...

Z drugiej strony zbytnia dosłowność w opowiadaniu fabuły (notabene dość luźno opartej na grach - kto wie, może to i lepiej...). Zbyt żywa, zbyt... hmmm 'normalna' postać Dalhii. Zbyt łatwo to wszystko poszło naszej dzielnej mamusi (lewo, prawo, prawo, lewo i ... siup, już jesteśmy w pokoju Alessa'y). Za mała różnorodność "zwierzyny" (parę pokrak i piramidogłowy) to trochę za mało.

Film mi się jawi jakoby specjalnie spłycony, aby przypadkiem nie przeciążyć umysłów przęcietnych amerykanów.

Niemniej jednak, czekam na pożądny sequel (łudzę się...), a sam film uważam za krok w dobrym kierunku (@Uwe miernoto, tak się robi filmy!). Jeśli ktokolwiek jest spragniony psychodelicznych klimatów gorąco polecam. Tym bardziej w dobie tępych, bezczelnie zalewających nasze umysły, kpiących z naszej inteligencji, żałosnych produkcji kierowanych w bezmyślne masy. W takim towarzystwie SH to kawał dobrej, rzemieślniczej roboty.

Na trzeźwo, dla mnie 8-/10
to ja pozwolę sobie dodać streszczenie filmu - nuda.

jedynie klimat jest fajny, reszta słaba a myślenie trzeba wyłączyć.
ed hunter jest offline   Odpowiedz cytując ten post