Witam,
Zassałem z netu płytę audio (jak mi się wydaje) zakodowaną w DTS.
Składniki:
- Queen II (DTS) v2.0.wav (430MB)
- Queen II (DTS) v2.0.cue (1 KB)
- Queen II (DTS) v2.0.SFV (379 B)
Uznałbym, że wszystko jest OK, gdyby nie fakt, że plik cue nie jest tradycyjnym plikiem tekstowym... tylko czymś binarnym (?) - podobnie plik sfv
[fragment cue z notatnika: "09Ro'*Ěí¸úoްň0***8240;čŰ***8211;ůůźbę|ŚXĄ***8364;
Q0/m***144;***172;;JMşh^Ξ'§zťżQh§@***169;_ęÖ¸+ĎLK}***8226;Ma***144;žPoÉ*eKłtf fN˙W8***131;íŐż***8217;8š¤B_ęŃl Żh ĆO*ÔąO***8249;cĚ˝,\r˙!v÷ťb@/+,.+Ď***8222;"]
Dodam tylko dla jasności, że ani Alcohol, ani DemonTools, ani Nero tego nie otwierają.
Spotkał się ktoś z takim przypadkiem? Jak to odpalić? A może to zwykły fake i mam sobie darować?
Pozdrawiam
Piotr