Cytat:
Napisany przez M@X
A skoki narciarskie to niby byly popularne do pojawienia sie Malysza? Ogladali jacys zapalency, ktorzy sumiennie przytakiwali komentatorowi na haslo "Wywalczyl swietna dwudziesta pozycje" i razem z resza tego osobliwego swiatka cieszyli sie z tego powodu. Kiedys pewien Niemiec zajal 2 miejsce w wyscigu kolarskim. Po wyscigu wygladal na smutnego. Dziennikarka zapytala go co sie stalo, przeciez zajal drugie miejsce. A on na to "Przegralem wyscig, droga pani.". Polacy przywyczajeni sa do przyjmowania i akceptowania wygodnych pol-prawd. Dlatego potrafimy zaplacic ponad 1000 zl za mundialowy mecz polski, chociaz dobrze wiemy ze przegraja... Ech.
|
a ja sie nie zgodze
skoki byly popularnym sportem ale "bum" nastapil w sezonie kiedy malysz wyskoczyl z forma na turnieju czterech skoczni i wtedy skoki staly sie sportem pseudonarodowym
skoki ogladalem juz w czasach kiedy malysz skonczyl sezon na siodmej pozycji ponad 10 lat temu
jak w jak w 1993 roku zginal senna to bylem zalamany wiec jak wodac formule tez ogladam od gowniarza - o kubicy w f1 mowili od kilku sezonow a pod dwoch czy trzech wyscigach zeszlego sezonu jedno z czasopism piszacych o f1 stwierdzilo, ze to pierwszy i ostatni sezon roberta w f. renault bo od przyszlego bedzie juz w jakims teami f1. mieli racje
jesli robert zajmie dobre miejsce (a wierze ze tak bedzie o ile mu sie auto nie zepsuje) to tak jak piszesz, zapewne nastapi bum na f1 - ale czy to zle?
pol-prawdy? czy liczy sie tylko zwyciestwo? widziales niemcow gdy zdobyli trzecie miejsce?
widziales turkow na poprzednich mistrzostwach ?
zwyciestwo jest najcenniejsze ale nie tylko ono sie liczy - cel powinien byc jeden - wygrana - ale nie zawsze jestesmy w stanie to osiagnac