Witam !
Dzień się kończy więc wypada napisać małe podsumowanie
Dla mnie był taki sobie ogólnie - aczkolwiek zdecydowanym plusem były emocje sportowe, których nie zabrakło - i to z polakami w rolach głównych ...
Zaczęło się rano jak znalazłem w necie informację, że kiedy jeszcze spałem, siatkarze wygrali z Japonią 3:0 - gratulacje dla nich
Następnie o 14 kolejne emocje - wyścig Kubicy - niestety - sami wiemy jak się skończyło - ale mimo wszystko - Robert zanotował bardzo dobry występ w debiucie - choć sam nie wiem czy to traktować za pełny debiut ??
Jednak choć finał był smutny za postawę i mocniejsze bicie serca - podziękowanie i gratulacje
A później - esencja dnia - czyli finały ME w pływaniu - i na początek niespodzianka - wspaniały występ Bartka Kizierowskiego - złoto i rekord mistrzostw europy (oczywiście i Polski) - wielkie brawa !!!!
A po paru minutach - wspaniały wyścig Otylii - choć na nią każdy liczył - ale zrobiła swoje i wielkie je dzięki za kolejne złoto i ME !!
Do tego 5 miejsce Agaty Korc - te mistrzostawa były ogólnie bardzo udane - co prawda niektórzy zawiedli - ale 8 medali - w tym 5 złotych - to jednak i tak bardzo dobry wynik - gratulacje dla Otylii - za wspaniały powrót do elity !! - dla Pawła Korzeniowskiego, dla wspaniałej sztafety, będącej połączeniem młodości i rutyny, dla Kuczki, dla Baranowskiej i dla naszego weterana, który jak wino - im starszy tym lepszy - Bartka Kizierowskiego !!
To były naprawdę wspaniałe dni
I na koniec - ciekawe podsumowanie:
http://sport.interia.pl/inne/plywanie/news?inf=778021
Kolejny, który chciałby widzieć Otylię w więzieniu

... ludzie opamiętajcie się - to był wypadek - ciekaw jestem jakby taka sytuacja przytrafiła się komuś, kto takie sądy wygłasza - albo komuś z bliskiej rodziny - to czy tak ochoczo widziałby go w więzieniu ...
Otylia wyrok dostanie - i jak zdecydowana większość w takiej sytuacji - w zawieszeniu (a czemu miało by być inaczej ??) - i już dziś jej współczuje tego stresu ...bo mistrzostwa świata już w marcu 2007 ...
Wiesz - ja też w jakimś małym stopniu też czasem o tym pomyślę - ale Ona to bardzo "czuje" - choćby ten symboliczny gest po pierwszym ze złotych medali - czy czarna opaska na ręku z imieniem brata - karę za to ponosi i ponosić będzie do końca - a to przecież był wypadek ...
Może się ze mną nie zgodzicie - bo sam to mówię z przymróżeniem oka - ale zdobywając medale, wygrywając - w jakimś stopniu odpokutowuje tamten błąd - sprawiając nam wiele radości ...
A już jutro zaczynają się ME w lekiej atletyce - trzeba będzie pomyśleć chyba o założeniu tematu

- żeby nie było znowu tak jak w przypadku ME w pływaniu - my wygrywamy a na Forum cisza jakby nic
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego tygodnia
ro29