to są tylko tłumaczenia polskich mediów, ja polskich informacji o f1 nie czytam w ogóle, bo tłumaczą to idioci szukający sensacji. w pierwszym wypadku już było sprostowanie, a w drugim, kubica powiedział, że
większość polskich kibiców musi się dużo nauczyć o f1. ktoś widzi w tym coś złego ? ja nie i uważam, że ma rację.
wszystkich wywiadów udziela po angielsku a tłumacze patrzą tylko na liczbę wyświetleń strony i ilość sprzedanych egzemplarzy i nie interesuje ich to, że tu czy tam troszkę naciągną i podkolorują, najważniejszy jest dla nich interes własny. tak samo było z borucem i "krytyką" kibiców celtiku, na wyspach nikt się tym nie przejął a u nas zrobili wielką afere.
tak właśnie z nami jest, wszyscy na świecie się nim zachwycają i chwalą go, a u nas muszą mu nasrać na głowe !!
zdenerwowałem się.
i jeszcze mi się przypomniało:
Villeneuve powiedział: "kubica is a question mark"
wyborcza przetłumaczyła: "kubica to żółtodziób"
niby nic, a jest bardziej chwytliwe hasło
i o tym właśnie mówię.