Kowalski poinformował żonę, że sie z nią rozwodzi, bo ona nigdy nie krzyczy podczas orgazmu.
Żona uprosiła go, żeby sie wstrzymał i dał jej szansę na poprawę i że już teraz będzie na pewno krzyczała. Kowalski zgodził się.
W nocy podczas stosunku żona, żeby zadowolić męża, pyta. czy już ma krzyczeć.
- Jeszcze nie - odpowiada Kowalski
- Czy teraz? - pyta za chwilę żona
- Tak, tak, teraz - mruczy mąż
Na to żona krzycząc:
- Znowu nie wyniosłeś śmieci, nie odebrałeś dzieci z przedszkola, wylałeś herbatę.....