Wczoraj trafiłem na transmisję na rosyjskim kanale sportowym (niestety jego nazwy nie podejmę się cytować

). Akurat trwał tiebreak w meczu Rosja - Francja i muszę przyznać, że poziom nie należał do najwyższych - sporo błędów, nie najmocniejsza zagrywka, itd. Może byli już zmęczeni.
A co do Bułgarów, to nigdy z nimi nie grało nam się dobrze. Często wygrywaliśmy, ale zawsze po cięzkim boju. Poza tym ostatnio ta drużyna gra jeszcze lepiej i jest chyba najlepiej zagrywającą drużyną na świecie.