Jak był taki temat to zbijcie mnie

Byłem ostatnio u kolegi i zrobiłem mu formata. Patrze, ma dwa dyski. Jeden to jakiś segate 20GB a drugi SAMSUNG(

) 80GB. Wcześniej miał system postawiony na dysku 20GB. To ja mówie mu że zainstaluje na 80GB (szybszy) No to zrobiłem ładnie primary partition (10GB na system) a resztę podzieliłem wg jego uznania. Wkładam płytkę windows XP (o dziwo oryginał

) i zaczynam instalacje. Wybieram dysk itd, wszystko ładnie sformatowało, przekopiowało pliki - dobiego do końca. Pokazał się ekran z czerwonym paskiem gdzie odliczna bodajże 15 sekun do restartu. Zrestartowało i potem zaczyna się big error :/ Komp nie widzi tego systemu na tym dysku, tzn nie może zabootować windy

podłączyłem do kieszeni zew i do mojego laptopa i system jest zainstalowany na dysku

może trzeba jakoś odpowiednio sformatować ten dysk żeby zaskoczyło? Może fdisk/mbr ? Co Wy na to?