Oj nie, przesadzasz, podstawa jest FABULA !!!!!
I tu nie ma dyskusji. Dobra fabula moze uratowac kazdy film. A np efekty specjalne, gra aktorska czy co tam wymieniles nie uratuje zadnego filmu.
No i jesli usa nie ma filmow wybitnych to hmm, nie znam sie wybitnie.
Oczywiscie nie mowie ze kazdy film z hollywood to arcydzielo.
Wymieniac filmow nie bede bo nie wiem od czego zaczac.
''Barwa, zdjecia, montaz, gra aktorska'' - jaki to ma sens bez fabuly ? Chyba film jest po to by opowiedziec jakas historie, poruszyc jakis temat a nie by pokazac jakies kolorki itd.
Azjatyckie filmy to mi sie kojarzy ze zwyklym lubudubu.
A jesleli nie widzisz w hollywood dobrych filmow to nie wiem komu papke zrobili.
|