Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale usłyszałem dzisiaj (od kogoś, więc może to nieprawda), że pięciominutowe spotkanie naszego pana prezydenta z Buschem 'kosztowało' 1000 naszych żołnierzy w Afganistanie. A tam podobno ginie się dużo częściej niż w Iraku.
Wracamy do czasów handlu ludźmi?
-----
EDIT
I przy okazji kolejna porcja bulwersujących wiadomości - polska codzienność:
1) Pacjenci traktowani jak zwierzęta (lub gorzej):
http://fakty.interia.pl/kraj/news/sk...italu,791845,3
2) Pijana nauczycielka i całkowita obojętność:
http://fakty.interia.pl/kraj/news/pi...zkole,791849,3