[Weron]

Oficer byl dobry i mi sie podobal.
Co do Oficerow to zenada. Ogladalem to dzisiaj i myslalem, ze sie zalamie. Takie glupoty, ze szok. Jak mozna tak spi.epr.zyc serial. Nic tam nie mialo sensu. A ta koncowka z rakieta podsumowala caly odcinek.
Zaczne od poczatku. Jakies *****ne cwiczenia o ktorych nie wie, ze to cwiczenia, gdzie ona skacze sobie z dachu. W miedzyczasie Pazura chleje i ja obserwuje. Glupota. Morderstwo gosc wlacza jakas tam lodowke i na dodatek strzela. Glupota mogl od razu ja kropnac. A nie bawic sie w elektryka. Przyjezdza psycholog. Dowiaduje sie, ze to pomylka. Glupota. W miedzyczasie Pazura chleje. Pazura jedzie po nia, niby specjalnie zostala wyznaczona przez tego goscia. W porzadku ale czemu akurat jeszcze wczesniej byla przez niego obserwowana? Bzdura. W miedzyczasie, a jakze Pazura znowu chleje. Ta scena kiedy jada do wiezienia zobaczyc sie z tym gosciem z Legii. Nie wiem Bez sensu. Glupota. Zatrzymuja sie po jakies bulki, zapiekanki czy cholera wie co. Pazura tam chyba znowu chlal. No i ta rakieta. Za takie produkcje to ja serdecznie dziekuje polskiej telewizji. W ogole czy juz nie ma innych pomyslow tylko wszedzie trzeba wciskac policjanta, ktory chleje?Dno. Dno i jeszcze raz dno. Zamiast rakiety mogliby od razu zbombardowac ten samochod bylo by lepiej. Strata czasu aby to ogladac.