o 6tej rano obudzony zostalem przez powodz z sufitu
pekla rura u sasiada i zalalo mnie
pozytywne jest to, ze chyba skonczy sie na kilku malych plamkach do zamalowania
jak przeschnie to sie oceni
mam nadzieje ze sasiad szybko naprawi sobie rure - na razie nie ma wody a jak odkreci zawor to jego wode bede mial ja