Nareszcie udało się skopiować płytę
Bardziej zadziałała psychologia niż zabezpieczenia.
Sprzedawca tak nastraszył, że płyta jest tak dobrze zabezpieczona, że nawet specjalnie nie próbowałem zmieniać ustawień programu kopiującego.
Od razu zacząłem analizować płytę programami od zabezpieczeń i dywagować
o co w tym wszystkim chodzi ? Bo przecież pomimo, że mam oryginały to aż mnie korciło żeby udowodnić sobie, że wszystko się da zrobić.
Sprawa była prosta - zaznaczyć opcje aby program ignorował błędy w odczycie i nie korygował ich.
Wszystko się przegrało, program się instaluje i uruchamia bez najmniejszego problemu. Widocznie to wypalenie było zrobione na nie istotnym dla programu obszarze.
Wielkie dzięki za zaangarzowanie w tej sprawie.