Może, ale mimo wszystko ja testowałem już kilka płyt - dwa Verbatimy i jednego Panasonica. Panasonic był FABRYCZNIE sformatowany do UDF 2.0, Verbatimy nie były sformatowane (na starcie widziane jako RAW/Unformated). Próbowałem wielokrotnie formatować je na różne sposoby, próbowałem potem wyczyścić je pod nero (to się udawało...). Próbowałem również nagrać jednego z nich pod nero jak zwykłe DVD - to się NIBY udało, tzn. nie weryfikował się.
Zwyczajnie szukacie problemu w kasowaniu nośnika, a ja widzę problem w tym, że on zwyczajnie nie chce sformatować DVD-RAM, mam również powody sądzić, że nie chce również go nagrywać (z fabrycznie sformatowanym Panasoniciem były jakieś jaja, zanim go spróbowałem sam przeformatować).
Co jeszcze, nie wiem czy to normalne, ale przy czytaniu świeci się dioda hdd na obudowie... Poza tym teraz już poszedł do serwisu, zwyczajnie niech go sprawdzą, bo ja jednak na 90% mam wrażenie, że jest rąbnięty.

Nie miał żadnych problemów z zapisem czy kasowaniem +/-RW, problemy zaczęły się, gdy chciałem się pobawić -RAM.
Aha, może coś ja nie tak robiłem, ale żeby sprawdzić czy to przypadkiem nie wina Windowsa, sterowników itp. odpaliłem Xubuntu Live CD - tam też próbowałem postawić na tej płcie partycję FAT32. Skutek był podobny... Dalej upieracie się, że winne są jakieś ustawienia w Alcoholu?
Co prawda nagrywarka poszła do serwisu, ale może spróbujecie mi wytłumaczyć co waszym zdaniem mogło być nie tak i co ustawienia wirtualnego napędu Alcohola (którego nawet zainstalowanego wcześniej nie miałem...) mają do formatowania płyt pod Windowsem? Bez zdawkowych odpowiedzi jednym słowem czy obrazkiem na imageshacku...

Tak w razie, gdyby jednak przyszła z adnotacją, że sprawna.
Fakt, że napęd trafi na chwilę do serwisu nie robi mi wielkiego problemu - mam jeszcze Pioneera i LiteOna, jedynie zabawę z DVD-RAM muszę nieco odłożyć.