Kiedy po raz pierwszy dostalem do ręki operation flashpoint jush wiedziałem z licznych recenzji ,że jest to zaje.... gra.Przez 3 miechy nie mogłem uruchomić.W końcu się udało.jak zobaczyłem to gówno to myślałem ,że mnei szlag trafi.Grafika do dupy misje denne i nieciekawe.To był co prawda pirat i być może zadziałał ten system destrukcji o którym wspomniał Sid The Rat.Przy tej okazji moge polecić Wolfensteina ,który mnie do dzisiejszego dnia rozwala.Dawno nie grałem w tak wywalistą grę (Podobne odczucia miałem po grze w World Cup 2002).
__________________
|