@Adach trochę wyolbrzymiłeś i wywróciłeś moje słowa "do góry nogami"
w ten sposób można komentować wszystko - lepiej dać pieniądze głodnym czy budować autostrady? itd. itp. wpadamy w błędne koło..
ale jako wierzący i praktykujący powiem, że rzygać mi się chce, jak widzę księdza który płacze że nie ma na nowy witraż, a po mszy wsiada do nowiutkiego Passata, zakłada czarne okularki i odjeżdża w swoją stronę...
ciekawe swoją drogą czy jakiekolwiek inne wyznanie otrzymałoby choć 1/100 tej kwoty?
a na budowę Świątyni Opatrzności może pieniądze zbierać nawet o. Rydzyk - w końcu ma takie wielkie doświadczenie..
w szkole, w której pracuje w tym roku już 6 razy karetka zabierała dzieci ze szkoły - wszystkie wycieńczone z głodu.. jak podkreśliłem wcześniej jestem wierzący i nie jest mi łatwo na to patrzeć, dlatego tym bardziej widzę pilniejsze wydatki..
zresztą jakby te pieniądze przeznaczyć na wspomniane przez Ciebie festiwale czy metro uważałbym to za dużo lepsze wydatki.
zachowanie naszych parlamentarzystów jest niczym innym jak zachowaniem grzesznikiem, który myśli że wystarczy dać na mszę, a grzechy zostaną mu odpuszczone, tyle że grzesznik większy, to i datek odpowiednio wysoki. tym łatwiej go wręczyć, bo w końcu nie z własnej kieszeni...
co do wzrostu gospodarczego itd. - miażdżąca większość analityków i ekonomistów jest zgodna - wynika to z nie dotykania się PiSu do gospodarki.. co nie oznacza, że warunkiem przedłużenia cyklu koniunkturalnego jest reforma finansów publicznych, na którą się w tym rządzie nie zanosi..
Politycy zajęli się sobą, co paradoksalnie wyszło gospodarce tylko na dobre..
Co do wypowiedzi Demka, sądzę, że naszemu koledze chodziło bardziej o etykę działania elit politycznych, które nic się nie zmieniły
Cytat:
Napisany przez andrzejj9
Ja się nie obawiam o ten bilans.. mnie on przeraża! Przerażają mnie żebracze emerytury dzisiejsze i kolejne zapowiedzi ich dalszego obniżenia właśnie.. z powodu braku pieniędzy na nie. Dodatkowo prognozy odnośnie lat 2010-2012 są jeszcze bardziej przerażające i znane już od przynajmniej 10 lat. Od takiego mniej więcej czasu miano się zająć tym problemem (zmieniający się na niekorzyść stosunek osób pracujących do emerytów), tylko że na razie oczywiście bezskutecznie..
|
w pełni się pod tym podpisuje - nic dodać nic ująć
to tyle ode mnie
a teraz czas na