Podgląd pojedynczego posta
Stary 27.02.2007, 21:07   #1979
andrzejj9
the one
CDRinfo VIP
 
Avatar użytkownika andrzejj9
 
Data rejestracji: 08.12.2002
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 17,900
andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>
Cytat:
Napisany przez andrzejj9 Podgląd Wiadomości
I przy okazji - myślę nad wybraniem się na ten najnowszy film z Willem Smithem (dogonić marzenia czy jakoś tak), oglądał ktoś? Warto?
Nikt mi nie odpowiedział, to postanowiłem przekonać się sam

I odpowiedź choć w sumie nie jednoznaczna to niech będzie - warto


Film jest dobry, nie rewelacyjny, ale przynajmniej dobry i dobrze się ogląda. Trudno go zrecenzować, bo w samej realizacji nie ma nic nadzwyczajnego, a to co jest najważniejsze to treść - fabuła. I jest ona zdecydowanym plusem filmu. Do tego dodałbym bardzo dobrą grę Smitha - rewelacyjną w jednej z ostatnich scen (scena przy ostatnim spotkaniu - niby nic wielkiego, ale dla mnie naprawdę zagrana rewelacyjnie, jedna z lepszych ról, jakie widziałem w ogóle).

Swoją drogą film zachęca do refleksji i to ciekawych. Nie będę się rozpisywał, bo nie to jest tematem tego topicu, ale pokazuje typy osobób, które naprawdę cenię - takie, które po pierwsze - chcą coś osiągnąć w życiu i nie poddają się mimo napotykania na kolejne przeszkody i które jednocześnie, zmagając się z nimi potrafią pozostać wartościowymi osobami dla innych, potrafią oddzielić swoje własne cierpienie od życia innych i nie starać się na siłę obrzydzić życia również innym według zasady "Mi jest źle, niech inni też cierpią", co tak cholernie często można zaobserwować na codzień..

Dla samych tego typu refleksji warto obejrzeć ten film. Polecam

(8,5/10)



Przy okazji. Tradycyjnie na seans przyszedłem później, ale i tak trafiłem na dwie fajne zapowiedzi. Jedna to Fasola i trudno tu coś dodać, bo wiadomo o co chodzi Druga natomiast, o wyjątkowo kretyńsko (chociaż patrząc na dokonania tłumaczy przy innych tytułach, to może nie tak wyjątkowo..) przetłumaczonym tytule Cesarzowa, co po angielsku stoi jako: Curse of the Golden Flower.

Przy okazji tego drugiego też naszły mnie dwie - już płytsze refleksje. Po pierwsze - jakim cudem ja o tym filmie dowiedziałem się dopiero teraz?!? Biorąc pod uwagę, że bardzo lubię tego typu chińskie klimaty a już zwłaszcza tego reżysera. I po drugie - kiedy on będzie w kinach? Podano, że na wiosnę, na internecie znalazłem, że już jest, na Filmwebie, że będzie w połowie marca. Zakładam, że to ostatnie i już zaczynam czekać..

http://cesarzowa.filmweb.pl/
__________________


neverending path to perfection..
andrzejj9 jest offline   Odpowiedz cytując ten post