fajny topic sie z tego zrobil
ja przygode zaczalem z pegasusem kupionym od ojca kolegi, mial zapisanych 8000 gier w pamieci. dostalem tez 1 cadrige (czy jak to sie tam pisze

) z gra Polowanie na Czerwony Pazdziernik, fajnie sie gralo, potem chodzilem na ryneczek i kupowalem od chinczykow i ruskich cadrige z grami za parenascie zlotych hehe.czesto etykieta na catridgu roznila sie od jego zawartosci
Czesto tez gralem na Commodore 64 kuzyna z magnetofonem, gry sie dligo z magnetofonu wgrywalo, nie mozna bylo lazic po pokoju bo sie gra by nie wgrala.Moja ulubiona gra to jakas o motorach co sie skakalo na nich przez przeszkody przerozne
no i czesto latalem do sasiada co mial amige 500, uuu to juz byl ful wypas, jakie tam byly gry swietne(np. another world,), zazdroscilem mu wtedy.
No a pod koniec 98r kupilem pierwszego swojego kompa kupionego w Realu -AMD k-6 300mhz 32mb ramu. to bytl wypas,mialem kompa 1 w klasie.

NFS 3, diablo, carmageddon, FIFA 98 ahh
mio powspominac czasem