Cytat:
Napisany przez arts1
kilkanaście postów wcześniej pytałem dlaczego występują duże różnice w wynikach testów na pionku i samsungu 182m,pionek ocenia bardzo wysoko tetsowane płyty natomiast samsung te same płyty bardzo nisko,czy ktoś wie dlaczego tak się dzieje a poza tym dlaczego mnie nigdy nie udaje się nagrać płyty tak jak wam tzn.w takiej jakości nawet te markowe czy może być tak że poprostu te nagrywarki obie które posiadam-pioneer112d i samsung 182m nie nadają się to testowania nośników i te wyniki są fałszywe,a i chciałbym też żeby ktoś powiedział z doświadczenia czy np.płyta oceniona przez NCDS na 50 lub 70% wogle nie będzie się do niczego nadawać bo przecierz wygląda na to że większość posiadaczy nagrywarek LG,samsung,NEC,liteon czy też innego shitu (bez obrazy)i zaopatrzona w supermarketowe hawki,blupopy i inne "płyty"żyje w błogiej nieświadomości że nagrywany przez nich materiał nadaje się tylko do zabawy dzieciom w piasku,myślę że właśnie lepiej niż te 50% jakości to im wszystkim nie wyjdzie.A my się tu przejmujemy jak tylko na wykresie w NCDS pojawią się jakieś czerwone kreski.I niech też ktoś jasno w końcu określi czy ten pionek jak już chodzi i jest sprawny oczywiście to nagrywa dobrze czy źle i na jakich płytach robi to najlepiej a jakich należy unikać bo ju z mnie głowa boli od myślenia czy każda kolejna płyta wypalona jest dobrze czy źle,można się rozchorować.
|
Krótko, bo temat wałkowany jest już kolejny raz.
- Pionieer nie nadaje się do testów jakości, Samsung IMO również
- Ocena 50-70 %

taka płyta może się normalnie odczytywać, ale dane zawarte na niej są wysoce narażone na "wyparowanie"

.
- Nagrywać na Verbatimach i będziesz miał w miarę spokojną głowę, w miarę, bo i Verbatim potrafi wypuścić kiepską partię.