zawsze warto poczytac, co pisza ludzie, ktorzy znaja sie na fantastyce, filmach i to co robia, staraja sie robic dobrze
E tam. Zawsze sie znajdzie ktos kto bedzie do czegos uprzedzony i recenzja bedzie nie obiektywna. A to ze amerykanskie wiec be, a to ze za duzo efektow specjalnych itd. Lepiej samemu obejrzec film i nie sugerowac sie recenzja.
Nie wiem czy juz o to pytalem ale wydaje mi sie ze w jakims filmie byl motyw wyslania ekipy na slonce co by je troche przygasic (bo bylo zbyt aktywne i ziemia wysychala czy jakos tak), w czasie misji byl sabotaz. Wiecej nie pamietam. Lata '80-wczesne'90. Komus cos swita ?
|