Moja przygoda z samochodem zaczęła sie jak miałem ok 12 lat. Uczyłem się jazdy na drogach osiedlowych. W pierwszej klasie technikum robiłem już wypady po 30 i więcej kilometrów i zawsze się udawało. Pamiętam nawet, że jechałem matki maluchem pod prąd i jeden dzielnicowy i pukał po czole

. Dziś już bym się na to nie odważył. Prawko mam od 10 lat i do tej pory zdobyłem łącznie 12 punktów (2x6) oba za przekroczenie prędkości