Cytat:
Napisany przez mdfire
Trzeba przyznać, że wczorajszy mecz naprawę fajny, do końca trzymał w napięciu. Atmosfera w Spodku rewelacyjna, gorąca dosłownie i w przenośni (kogo nie było niech żałuje). Po raz kolejny Polacy potrafili wygrać bardzo zacięte końcówki - respect. Nie wiem, czy USA kalkulowali, żeby nie wpaść na Brazylię, ale fakt jest faktem, że nie zagrało dwóch podstawowych zawodników - najlepszy atakujący - Gardner i najlepszy blokujący Lee. Wydaje mi się jednak, że trenerowi bardziej chodziło o oszczędzenie zawodników przed półfinałem niż wybieranie sobie przeciwnika. Zauważcie, że jak do tej pory każda drużyna, która grała drugi dzień z rzędu przegrywała mecz! Myślę, że tylko tym można tłumaczyć wysokie porażki Bułgarii i Francji (którą nota bene uważam za drużynę lepszą niż USA).
Mam nadzieję, że dzisiaj Polakom uda się przełamać mały kompleks Brazylii i w wielkim finale spotkają się z Rosją.
|
2 set raczej dobitnie pokazał, że żadna drużyna nie kalkuluje, co będzie dalej. Myślę, że wszyscy grali na zwycięstwo.
Jeśli chodzi o dalsze mecze to dalej wierzę, że z Brazylią możemy zagrać jak równy z równym i.. wygrać - jako teraz lepszy.
Bardziej obawiałbym się meczu z Rosją, bo wierzę, że taki będzie finał. Tu już dużo będzie zależeć od chwilowej predyspozycji naszych, która ciągle jeszcze potrafi być różna (choć chwilowo - co pokazał chociażby mecz z Francją). Poza tym to byłby chyba teraz mecz polityczny
A co do oprawy to również mam jak najbardziej pozytywne wrażenia. Jedyne, co mnie denerwowało to reklamy podczas meczu z Francją - te migające paski były tak jaskrawe, że często nie widziałem, co się na boisku dzieje z piłką. Wczoraj na szczęście było już normalnie.