Programy które są polecane powyżej nie tworzą "prawdziwego" SlideShow na DVD-VIDEO lecz generują jedynie zwykły strumień wideo którego treścią są powtarzające się klatki ze zdjęciami.Wybór i zmiana zdjęcia jest możliwa tylko na podglądzie a przeskok między rozdziałami nie działa. Tylko DVDLab potrafi robić,że jedno zdjęcie to jedna cela. Można wtedy precyzyjnie przeskakiwać po zdjęciach do przodu i tyłu (klawiszami zmiany rozdziałów) a plik wyjściowy zawiera tylko tyle klatek ile jest zdjęć (oszczędność miejsca). Jedynym ograniczeniem jest do 99 zdjęć na tytuł ale tytułów może być też 99 więc chyba starczy. DVDLab sam pobiera obrazki z zadanego foldera, nie ma znaczenie ich format, rozdzielczość itp. Sam je dopasuje, doda paski po bokach (by w starszych kineskopowych TV obraz nie był obcięty) itp. Na prawdę polecam ...
__________________
Celeron 566 | HD Samsung 20 GB | Riva TNT2 16MB PCI | SB 128 | Windows 98 SE
|