Wielce zasmucony, mimo prob reanimacji, stracilem dzis wiernego towarzysza Litka 1633. Ponad 3 lata sluzyl i wiele plyt na swiat wydal. Rewelacyjnie palil, az sam sie nie spalil.
Przyszedl czas na nowa spaware, po wielu godzinach nudnej lektury, wybor stanal miedzy:
Lite-On LH-20A1H, a Samsung S183L
Pale tylko na verbach.
Litek sluzyl dobrze, ale w koncu odszedl, przed zgonem, od paru miesiecy irytowal, przy wysuwaniu tacki podbijal plyte, co nieraz powodowalo blokowaniem i jej rysowanie. Chcialbym tego uniknac w przyszlosci.
Z Samsung mam i zle i dobre doswiadczenia. Zle to dysk twardy wiele lat temu dal mi niezle popalic. Dobre, a wrecz cudowne, to monitor LCD, ktory od ponad 4 lat, dziala wysmienicie i nie zlapal ani jednogo, bad czy subpixella.
Ku Litkowi przemawia to, ze jej poprzedniczka dobrze sie sprawowala, choc zgonem swym w nerwice mnie wprawila. Minusem jest to, ze nie ma SATA,a cienki kabelek necic i kreci.
Samsung zas ma SATA, ale jak sie z nim pobratam, tego nie wiem.
Samsung swietnie czyta, ale czy litek nie lepiej sobie poradzi odczytem plyt, ktore starszy brak nagral?
Idac za czyjas rada monete rzucilem, lecz na krawiedzi stanela

Za tem co mi pozostaje, na ktora strone szalki wagi, ziarnko piasku wrzucic?